Od Punishera do Taylor Swift
Oglądanie nowego „Punishera” na Netflixie skłoniło mnie do pomyślenia o mojej rodzinie. I nie chodzi mi o to, co jesteśmy w stanie zrobić dla siebie (czyli krzywdzić się i narażać na niebezpieczeństwa, próbując się wzajemnie chronić… serio ten serial to koszmar rodzica) ale o flashbacki. O te sceny, w których główny bohater (najczęściej w obliczu …